Dziś 5 rzeczy, które w sobie doceniam.
Niby proste, a jednak wcale nie. Ciężko tak samemu o sobie w pozytywach. Ciągle się tego uczę i wcale nie przychodzi mi to z łatwością.
1. Mam duże poczucie humoru i potrafię (chyba) rozdać go innym. Podchodzę do życia z pozytywnym nastawieniem i choć czasem mam gorsze dni, to wiem, że jutro będzie lepiej.
2. Jestem asertywna. Potrafię powiedzieć nie, jak coś mi się nie podoba. Nauka tej zdolności trwała długo i nadal trwa. Jestem z tego dumna, bo przydaje się w życiu.
3. Potrafię słuchać. Zauważyłam, że ludzie doceniają to we mnie.
4. Jestem uczuciowa i wrażliwa, a potrzeby innych. Za rodzinę i przyjaciół w ogień bym poszła. Czasem przekładam swoje potrzeby na potrzeby innych. Ale wcale mi to nie przeszkadza.
5. Jestem kreatywna. Lubie tworzyć, wymyśla, kombinować. Zawsze mam milion pomysłów w głowie. Tylko czasem chęci i ochoty brak na ich realizację. Jednak najbardziej denerwuje mnie to, że pomysł w głowie jest super, a jego realizacja wcale tak cudnie nie wygląda =)
Też mam zwykle więcej pomysłów niż czasu i chęci na realizację ;)
OdpowiedzUsuńI ja uczę się cały czas asertywności, przełamując wrodzoną nieśmiałość i uległość...
OdpowiedzUsuńDobry humor i zabawne spojrzenie na świat na pewno ułatwia nie jedną przeszkodę!
Pozdrawiam, Dominika
Mam dokładnie tak samo jeśli chodzi o pk 5 :) Milion pomysłów na minutę i nie zawsze jest tak różowo z realizacją:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
tej asertywności to mi trzeba też :)
OdpowiedzUsuńJa też mam problem aby mówić o swoich zaletach..
OdpowiedzUsuńPiękne napisałaś - asertywność ważna cecha - wiele pracy wymaga :)
Podpisuje się pod wszystkimi. ;)
OdpowiedzUsuń