czwartek, 13 listopada 2008

Padnięty humorek

Mam ostatnio złe dni. Nawet bardzo złe dni. Nie wiem, może to PSM, a może to coś innego. Znaczy domyślam się, o co kaman i co w tym moim durnowatym łebku siedzi, ale to już inna bajka. Zły humor to u mnie niezwykła rzadkość, ale jak już najdzie to trzyma i nie chce puścić. Taka wredna małpa.
I w związku z ta naszłością powstało wczoraj takie oto coś

2 komentarze:

  1. zostałaś nominowana szczegóły u mnie na blogu

    OdpowiedzUsuń
  2. Każdy ma prawo do złych dni, smętnych nastrojów (nawet taka babeczka jak Ty)! Żadna to słabość i piękne jest to, że wyrażasz emocje przez swoją twórczość! Uszy do góry, będzie dobrze :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję i zapraszam ponownie :D