Zima przyszła. -25 bywało, ale da się żyć :) Wczoraj mróz zelżał, pojechaliśmy więc z Młodzikiem do Państwa Z. Słoneczko, szron, lekki mrozek, szaleństwo na lodzie, jazda na sankach i rzucanie śnieżkami. To jest to, co kocham zimą. A potem ogrzanie nóżek na"kozie"
taka zima jest w pytunię!
OdpowiedzUsuń