sobota, 26 kwietnia 2008

Młodziak

26.o4.2001r. godzina 20.30 pojawiło się na świecie największe moje szczęście.
O miesiąc za wcześnie, ważące 2450 g, ale zdrowe, pomimo strachu w oczekiwaniu na jego przyjście.Od tego czasu minęło właśnie 7 lat. Kocham Cię Młodziaku, za to, że dajesz mi sile do działania i zmaganie się z losem. Bez Ciebie byłoby mi o wiele trudniej. A Twój uśmiech i Twoje szaleństwa rozpędzają wszelkie smutki. Kocham Cie całego.

6 komentarzy:

  1. 100 lat dla mlodziaka a przede wszystkim dla dzielnej mamy !!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. 100 lat dla Młodziaka. Żeby zawsze dawał swojej super mamie turbodoładowanie i zeby im obojgu uśmiech nie znikał z buziaków.

    OdpowiedzUsuń
  3. własnie 100 lat dla mlodziaka
    a dla super mamy duzo buziakow !!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. spóźnione sto lat!!
    iii... kurczę.. jak czas płynie!! tak pomyślałam- w 2001 roku byłam w gimnazjum, wydaje mi się to tak niedawno A Z DRUGIEJ STRONY to 7 lat! I bobas ze zdjęcia wyrósł na młodego chłopa! o nara , Kasia ta notka skłoniła mnie do jakiejś hmm.. rozkminki..

    OdpowiedzUsuń
  5. spóźnione ale baaardzo szczere WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO dla MŁODZIAKA :)
    Ta data jest mi szczególnie bliska, bo to i moje urodzinki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. a co z tatusiem tego przeslicznego mlodziaka
    ??

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję i zapraszam ponownie :D