oj ciężki. Od rana jestem jakaś dziwna, nie mogę się pozbierać, wszystko mi szło opornie, do tego stopnia, że jeden tekst edytowałam ponad godzinę, podczas gdy normalnie zajmuje mi to 20 min. Koszmar jakiś. Z wszystkim jestem do tyłu. I nie wiem dlaczego. Staram się robić wszystko na bieżąco, a tu wyskakuje taki dzień i o. Ale jutro będzie lepiej :)
A w Piaskownicy nowa zabawa. Ja ją wymyśliłam. Bardzo sympatycznie tworzy się z tego mojego przepisu. Tak wygląda moja interpretacja
piękny wpis :) ..a dzień? mój też jest ciężki...podobnie jak cały miesiąc ...powoli wracam do rzeczywistości, ale nie jest to łatwe... trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńPrzepis super, chyba sama też się skuszę a Twoja interpretacja bardzo oryginalna, wyrazista. Super !!! Jutro będzie lepszy dzień, czego z całego serca Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Taki trochę krwisty ten scrap :) Super jest, z pazurkiem
OdpowiedzUsuńU mnie też kiepawo...
OdpowiedzUsuńScrap - co tu owijać w cokolwiek - zajebisty.
Dzięki kochane
OdpowiedzUsuńA mi się scrapik podoba baaardzo :)
OdpowiedzUsuńŚwietny!!!!
OdpowiedzUsuńśliczności tworzysz i nie martw się, jutro będzie lepszy dzień :)
OdpowiedzUsuńCudny scrap :)
OdpowiedzUsuńKati będzie dobrze! uszyska do góry :)
OdpowiedzUsuńpraca boska,niestety przepis mnie pokonał :/
tez miewam czasami takie "oporne" days'y. no coz, przychodza taki i odchodza - trzeba przezyc, a i tak piszesz wiecej niz scraperki na wielu innych blogach ;))
OdpowiedzUsuńbuziaki
Dzięki dziewczyny. Już jest o niebo lepiej. NA szczęście mam tylko chwilowe załamania HIHIHI
OdpowiedzUsuńUla, toć ty minie na żywo widziałaś, toć wiesz ile ja mówię, pisze prawie tyle samo HAHAHHAAH
świetny był ten twój przepis ...... dawno nic tak cudnie mnie nie zainspirował - dziękuję ...
OdpowiedzUsuńa twoja praca ..... taka z nutką uśmiechu w sercu ...