Późna noc już, a ja tak sobie siedzę i myślę, że pewnie 3 panie maja ogromny wpływ na moje poglądy na świat. Dziękuje im za to bardzo mocno. Wszystkie 3 cholery z kwietnia. Coś w tym miesiącu jest, tylko ciekawe co?!
Dwie z nich zaraziły mnie bakcylem. Kocham tego bakcyla, do tego stopnia, że po nocach mi się śni. Zaraża mój umysł, ciało, dłonie. Wyzwala wenę i daje marzenia.
Marzenia o domu(ew. mieszkaniu), ale nie takim zwykłym. O, co to, to nie. To dom w którym podłoga jest z desek, z przecieranymi meblami, z lnianymi ścierkami-w jednym kolorze. A w łazience wanna wolno-stojąca. I jeszcze parę innych cudownych rzeczy. Ale to już w tajemnica.
Nie cierpię wszechobecnych meblościanek, ręczników każdego w innym kolorze, i ciapanych dywanów.
Kto nawiedził me skromne progi, wie, że właśnie tak mam, ale kiedyś będę miała inaczej, po mojemu. I tej wersji się trzymam.
Powoli realizuję marzenia, adaptuje maleńką przestrzeń, którą mam w chwili obecnej i czekam na dom z ogrodem.
A wszystko przez paskudy. Kochane paskudy. Dziękuje Wam. Wszystkie razem i każdą z osobna.
I na koniec taki smaczekZdjęcia zaczerpnięte z tego miejsca
Kasiu mamy coś wspólnego,też nie śpię po nocach,też marzy mi się taki wystrój,chociaż w sypialni a na dodatek też jestem "cholerą" z kwietnia,chyba coś w tym jest;)
OdpowiedzUsuńSpełniaj marzenia,życzę Ci tego z całego serduszka.
Hihii ja też mam ręczniki każdy inny, ale się przynajmniej G nie mylimy, który czyj :D
OdpowiedzUsuńja tez marzę o takim i powoli dążę do tego by w końcu tak było :) i tego tez Tobie Słońce życzę :)
OdpowiedzUsuń:*
OdpowiedzUsuńBarb u Ciebie duuuużo bliżej niz u mnie;*
Ja tez uwielbiam takie klimaty ,juz próbuje je realizować pomału .
OdpowiedzUsuńNie ma to jak marzenia
Widzę że jest nas trochę "starociówek" :) ja wprawdzie mieszkanie dostanę już całkiem niedługo, ale nawet nie myślę żeby całe urządzic w podobnym stylu (nie dam rady pprzekonać TŻ-ta!!) Narazie udało mi się przeforsować sypialnię i troszkę kuchnię.. ale to będą tylko takie namiastki....
OdpowiedzUsuńoj i ja lubie klimaty schabby :) chociaz może bardziej w wersji "light" nie tak bogate ;) i dechy na podłogach :) póki co rekompensuję sobie w dodatkach ;)
OdpowiedzUsuńMarz , marzenia się spełniają !!!
OdpowiedzUsuńPowodzenia!!
Oj jak ja Cie rozumiem! Zresztą pewnie nie tylko ja :)
OdpowiedzUsuńnie mogłam się oprzeć i piosenkę znalazłam :)
http://www.youtube.com/watch?v=FxTIcVDEoSc
Pozdrawiam :)
Ech... Ja też mam marzenia o mieszkaniu, o miejscu pracy, o jednobarwnych ręcznikach i ścianie w ornamentach, kąciku na kwiaty i kryształowym żyrandolu... Kurcze ostatnio jestem w "dołkowym" nastroju i chyba mnie dobiłaś... Pozdrowionka Kasiu
OdpowiedzUsuńTaki żyrandol to podstawa :D
OdpowiedzUsuńKwiaty niekoniecznie "hahahahha"