Zliftowałyśmy z Anitą naszą guru, Annę-Marię. A dokładnie tą pracę.
Anuś obiecuję Ci, że któregoś dnia będzie to coś o wiele trudniejszego. Jednak tym razem chciałam, coś prostego i wyrażającego dużo w małej ilości.
Ta mała dziewczynka to ja, a pan to mój tata.
super wyszło:)
OdpowiedzUsuńładnie Ci się liftnęło, całościowo, aczkolwiek Twoja umiejętnośc abstrachowania jest powalająca :) a Annę-Marię pisze siez myslnikiem, tak samo jak Anna-Maria czy Anny-Marii :*
OdpowiedzUsuńJuż zmieniam :P
OdpowiedzUsuńświetny lift!!!
OdpowiedzUsuńCudo!
OdpowiedzUsuńno proszę- jak zwykle dokładna i wierna szczegółom :P super ta zabawa :*
OdpowiedzUsuńświetna praca:)ja uwielbiam lavender:)
OdpowiedzUsuń