Dużo w tym czasie się wydarzyło. Dobrego i złego, na szczęście wiecej dni dobrych.
Nadal pstrykam zdjęcia do projektu 365. Wciąga mnie to coraz bardziej.
2 zdjęcia znalazły się nawet na Explore Flicara. Normalnie poczułam się zaszczycona.
Pierwsze powstało z nudy. Tak tak, z nudy i nagłego oświecenia.
23/365
Drugie jest pamiątką z cudownego spaceru nad rzeką. Piękne słonce, szadź i mróz. Kocham taką zimę.
30/365
W tym czasie powstało również sporo scrapów na wyzwania Scrapping 5, Masochistek i tak po prostu, z potrzeby odstresowania.
Scraplift TEJ pracy
Scraplift TEJ pracy
zdjęcie giga! w sumie oba... ;) A co do scrapów... pierwszy rządzi! ;)
OdpowiedzUsuńoba zdjęciaz faktycznie rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńa lifty super!!
Scrapy piękne! Każdy czym innym zachwyca, ale zachwyca każdy :)
OdpowiedzUsuńNa fotografii nie znam się ale ta druga bardzo mi się podoba :)
Zdjęcia faktycznie cudne i nie dziwię się ;) a scrapy przepiękne. Oby więcej w Twoim życiu było dni dobrych, bo tak naprawdę życie jest piękne, co by nie mówić...
OdpowiedzUsuńKasiu, chcę otrzymać informacje co się dzieje z moim albumem z wizażowej wymiany, który przetrzymujesz od czerwca 2010 roku? Są osoby, którym zależy na swoich albumach i takie, które nadal chcą uczestniczyć w tej wymianie. Uszanuj pracę innych!
OdpowiedzUsuńLOVE your photo nr 23! It's fantastic!
OdpowiedzUsuńbiały scrap MY jest przepiękny!
OdpowiedzUsuń