4/365
Rój pszczół upodobał sobie ścianę bloku. Boję się tych stworzonek. Mam na nie uczulenie. A w takiej ilości są dla mnie czymś nie do przejścia. Na szczęście mamy w bloku pana pszczelarza, który sprytnie zgarnął całą gromadkę.
5/365
Dziś miałam dzień bardzo twórczy. Zaszalałam z papierem. Oswajałam się z ekolinami. I powiem Wam, że pokochałam je. One mnie chyba trochę mniej, ale nie poddam się, będę dalej je męczyć. Jutro pokażę co mi wyszło z tej walki
Urocze ne malutkie syrki :)
OdpowiedzUsuńTaaa... słodziutkie piętaszki.
OdpowiedzUsuńDobrze, że macie tego pszczelarza. Z tymi owadami nie ma żartów.
Piękne to zdjęcie z pszczelarzem!
OdpowiedzUsuńSłodziutki stópeczki.
OdpowiedzUsuń